Królik elengant, to królik w koszuli z muchą! Inny w grę nie wchodzi.
Po wszystkich baletnicach uszyłam w końcu kolejnego eleganta. Do grona Filipa i Teodora dołączył Miłosz.
Miłosz ma granatowe dżinsy i szelki, niebieską muchę i guziki, a cały uszyty jest z jasnoniebieskiej bawełny- wszelkie odcienie niebieskiego, zgodnie z zamówieniem miały dominować i dominują. Do błękitów i granatów dołożyłam beżową bawełnę w kropeczki, z której uszyłam koszulę eleganta.
"Miłosz", to imię którego nie nadałam roboczo. To imię, które nosi jego obecny mały właściciel. Na życzenie naszyłam je na nodze królika.
P.S. niedługo kończę z ręcznym naszywanie imion, itp. Zakupiłam nową maszynę, dzięki której mogę wyszywać imiona i wyczarować jeszcze więcej.
Texi ballerina - maszyna sterowana komputerowo z 200 ściegami. W najbliższym czasie postaram się stworzyć post, w którym opiszę ją i jej zastosowanie z mojego punktu widzenia. Na razie pomału, w wolnej chwili zaprzyjaźniam się z nią :)
Piekny Krolis :))) Suuper ma spodenki ,buzke :))) A maszyna Suuper :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńTwoje króliki są genialne :) Bardzo mi się podoba ich wykonanie i ciągle nowe ich stroje :)
OdpowiedzUsuńKrólik jest genialny...jak zawsze zresztą :) A maszyny zazdroszczę...marzy mi się, żeby nauczyć się szyć...mam maszynę, ale jak na razie średnio mi poszło ;)
OdpowiedzUsuńnono przystojniacha :)
OdpowiedzUsuńFiu, fiu! Faktycznie elegant :) Świetny jest!
OdpowiedzUsuńMaszyna bardzo ciekawie wygląda, a króliczek jest super!
OdpowiedzUsuńProszę proszę jaki zakup, już czekam na to co potrafi wyczarować!!! A królik super:)
OdpowiedzUsuń