Po małej przerwie w publikacji postów, która wynikała z braku możliwości robienia zdjęć, wracam do Was z nowym wpisem. Na tapecie jest u mnie dziś cukierkowy ochraniacz do łóżeczka małej Helenki, która podobno w nocy nieźle szaleje i lata po całym łóżeczku. Tak więc ochraniacz jest na całe łóżeczko i ma ponad 3,5 metra długości,a jego wysokość, to 35 cm.
Uszyłam go z połączenia dwóch cukierkowych wzorów bawełny - króliczków na różowej łączce i kamyczków na brudnym jasnym różu.
Ochraniacz w miejscu narożników łóżeczka jest przepikowany. W środku ma wypełnienie z owaty tapicerskiej o grubości 4 cm.
A niebawem uszyj kolejny ochraniacz dla malutkiej Zuzi :)
Oj znam ten bol przewracania maluchow, nasza Teresia sie budzi mimo ochraniaczy a jak wali w szczebelki to słychać ze hej! Sliczne materiały i swietna robota Agnieszko ;)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
OdpowiedzUsuńŚliczny ochraniaczi z pewnością dobrze spełni swoje zadanie;)
OdpowiedzUsuń