Oto kolejny królik w gronie królików przeze mnie uszytych. Tym razem to 50 cm króliczka w stylu Maileg nazwana przeze mnie Klementynką. Jakie imię nada jej jednak 2-letnia Hania, czyli jej nowa właścicielka - tego nie wiem.
Króliczkę uszyłam pod presją czasu, bo znajomi, dla których córeczki ją szyłam niespodziewanie przyjechali przed świętami z Norwegii. Dla ich dzieci planowałam uszyć upominki i przekazać je do Norwegii. Miało to jednak odbyć się po świętach, więc odwlekałam szycie gadżetów w czasie.
A spontaniczne, nagłe szycie wyszło mi tak:
Króliki w stylu Maileg w tej pozie podobają mi się najbardziej ;)
Słodka i świetna ta Twoja królisia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoska :)
OdpowiedzUsuńSuper słodziak:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńCudna! Z pewnością sprawi ogromną radość obdarowanej Dziewczynce!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Marta :)
Świetna ta Klementynka :) A jakie fajne ma wdzianko :)
OdpowiedzUsuń