Mam za sobą uszycie pierwszej opaski na główkę małej dziewczyny. Nie mogę się powstrzymać przed tym, żeby Wam ją pokazać. Uszyłam ją dla małej Helenki, która już za trochę ponad 2 miesiące ma pojawić się na świcie. Jej mama nie przepada za różem, dlatego w tworzeniu rzeczy dla Helenki ciotka Ruda omija róż z daleka :)
Takie opaski podobają mi się bardzo np. w przypadku noworodkowych sesji zdjęciowych. Może i Hela będzie miała taką sesję? Może właśnie w tej opasce?
Ta opaska jest z cyklu "małe, a cieszy". Bo rzeczywiście jest mała - uszyłam ja w wymiarach dla dziecka 0-3 miesięcy. Szyje się ją szybko dlatego zawsze będę mogła uszyć kolejną w większym rozmiarze.
Przesłodka jest! Maleństwo z opaską będzie wyglądało rozkosznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i dokładnie taką mam nadzieję :)
UsuńAle malutka :) Im mniejsza tym większe wyzwanie przy szyciu. Cudowna :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale i tak to wyzwaniem mega nie było ;)
UsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuńCudna, niespotykana i w ogóle przesłodka! Ja bym z pewnością szybka nie uszyła, ba, pewnie wcale:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy! ;)
UsuńŚliczna:)) mnie też by z nią długo zeszło przy maszynie;)wcale nie wygląda na prostą:)
OdpowiedzUsuń