Zwierzaki cudaki podbijają serca i pokoje najmłodszych. Zastanawiając się jakiego jeszcze zwierzaka uszyć dla Leona postanowiłam, że będzie to prehistoryczny, przesympatyczny dinozaur. I tak oto powstał DINO.
W samym szyciu jest łatwiejszy od żyrafy - w wypychaniu także, bo ma szersze od niej elementy.
Kolorowe tasiemki dopełniają jego wygląd i są też dopełnieniem jego atrakcyjności z punktu widzenia poznających świat wszystkimi zmysłami maluchów.
Nie doszyłam mu oczu...ta bezoka wersja bardzo mi się podoba.
Dino z Żyrafą tworzą zgrany duet. Ciekawe czy podobają się małemu Leonowi? Zapytam go, jak tylko będę w stanie zrozumieć o co mu chodzi ;)
Bardzo podoba mi się dinozaur i żyrafa, szkoda, że już nie mam dla kogo szyć takich maskotek z matkami ;) Seria super poduszek coraz bardziej zaskakująca :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może niedługo pojawi się gdzieś w pobliżu Ciebie jakiś maluszek, to będziesz miała dla kogo szyć. U mnie w rodzinie we wrześniu pojawi się kolejne maleństwo i niedługo będzie powstawała kolejna ciotkowa kolekcja dla najmłodszego członka mojej rodziny :)
Usuń