Nie raz już pisałam, że minky to bardzo kapryśny materiał - ślizga się, jest delikatnie elastyczny i trudno się na nim rysuje linie, trzeba mieć porządne nożyczki do jego cięcia. Jakoś jednak sobie z nim radzę. Dziś mam dla Was kilka ostatnich moich mniejszych i większych uszytków z minky.
1. Komplet: narzuta na kanapę oraz 2 poduszki z kremowego minky. Narzuta ma wymiary 250 x153 cm, a poduszki mają wymiar standardowych jaśków, czyli 40x40 cm.
2. Pomarańczowe poduszki 40x40 cm.
3. Cztery granatowe poszewki na jaśki zapinane na zamek.
4. Ciepły komin na zimę dla pewnej Pauliny - połączenie niebieskiego minky, który ma podkreślać kolor oczy dziewczynki oraz szarej grubej dresówki z meszkiem.
Śliczne uszytki.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2018 Roku.
Pozdrawiam
D.
Super robótki:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj... w 2018r.
Kocham!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam serdecznie!
lubie minky połączone z bawełna albo dresówka :) fajne poduchy i super komin :) Dużo kreatywności w nowym roku i co by nozyczki Ci sie nigdy nie stępiły ! :)
OdpowiedzUsuńA wydawałoby się że minky to tylko dla dzieci :) świetnie wyglądają te poduchy :)
OdpowiedzUsuńMięciusio i przyjemnie lubię takie materiały jeszcze do tego pięknie uszyte :)
OdpowiedzUsuńWysyp :)
OdpowiedzUsuń