Granatowa bawełna z folkowym motywem ma u mnie praktycznie monopol jeżeli chodzi o dotychczas uszyte fartuszki kuchenne.
Tym razem uszyłam komplet fartuszków dla mamy i jej małej córki.
Oba fartuszki mają czerwone kieszonki na kuchenne drobiazgi. Są też wiązane na szyi oraz klasycznie w pasie. Mają prosty krój.
Fartuszek dla mamy ma ok 60 cm szerokości i 70 cm długości. Z kolei fartuszek dla córki ma ok 56 cm szerokości oraz 60 cm długości - w przypadku dziecka miał to być fartuszek za kolano, a nie tak jak w przypadku mamy przed kolano.
Folkowa bawełna super sprawdza się w kuchni! Duża liczba kolorów i wzorów sprawia, że ewentualne plamy mniej rzucają się w oczy ;)
Cieszę się, że folkowe wzory zaczynają królować. Ja ze swoją córką popełniłyśmy podobny komplet, moja kochana krawcowa uszyła nam fartuszki z zielonego tybetu. Uwielbiamy w nich razem gotować. Ach, mój miał nawet swoją chwilę chwały i wystąpił ze mną w kampanii promocyjnej: https://zafolkowana.blogspot.com/search/label/Podlaska%20Oktawa%20Kultur?updated-max=2016-08-03T11:10:00%2B02:00&max-results=20&start=3&by-date=false
OdpowiedzUsuńFantastyczne fartuszki :) Jestem zachwycona :) Super prace :D
OdpowiedzUsuńSwietny zestaw!!!
OdpowiedzUsuńpiekne sa ^_^
OdpowiedzUsuńSuper, wyobrażam sobie w nich obie kuchareczki, piękny widok :)
OdpowiedzUsuńSuper fartuszki
OdpowiedzUsuń