niedziela, 31 stycznia 2016

Urodzinowy koniec z anonimowością! I wyniki urodzinowego GIVEAWAY :)

Z okazji pierwszych urodzin mojego bloga postanowiłam w końcu skończyć z anonimowością szytych przeze mnie rzeczy. Zaopatrzyłam się w metki/wszywki, które od dzisiaj wszywać będę w niemal wszystkie szyte przeze mnie rzeczy. 
Do ich zamówienie namawiali mnie przede wszystkim znajomi z pracy, którzy bardzo kibicują moim szyciowym zmaganiom. W końcu pojawił się sprzyjający zbieg okoliczności i mam swoje metki :)
Forma metek jest prosta i dzięki temu czytelna.
A teraz czas na to, na co z pewnością czekaliście! Wyniki losowania w ramach urodzinowego GIVEAWAY! Wasze zainteresowanie konkursem przerosło moje oczekiwanie! Bardzo dziękuję za każde zgłoszenie. 
Do wygrania była ta torba:
Losowanie przebiegało w ten sposób:
No i w końcu czas na ogłoszenie zwycięzcy!!!
Torba trafi do autorki bloga ONE OF A KIND - Teresy. 
GRATULUJĘ!
Bardzo proszę o kontakt mailowy i podanie adresu wysyłki. Gdy tylko go otrzymam od razu wyślę torbę :)

Już dziś mogę Was zapewnić, że konkursów u mnie na blogu będzie więcej. Pomału kroi się następny :)

czwartek, 28 stycznia 2016

Poduszka dla małego Adasia - jedyna taka :)

Kolejny rodzaj poduszek zagościł na liście tych, które szyję. A wszystko za sprawą koleżanki! Poprosiła mnie ona o uszycie kilku upominków dla urodzonego na początku roku dziecka jej znajomych - małego Adasia. Na liście życzeń znalazła się m.in. poduszka. Padło na to, żeby miała jakiś samochodowy motyw i żeby była podpisana imieniem chłopca oraz żeby znalazła się na niej data jego urodzenia. Nie pozostało mi nic innego, jak kierować się zasadą "Mówisz i masz" :P
Poduszkę uszyłam z połączenia bawełny i miky. Naszyłam na niej widoczne aplikacje. I choć przyszywanie małych aplikacji na maszynie to zawsze dla mnie mozolny proces, to jednak efekt końcowy wart był wysiłku :)
Moim zdaniem taki prezent dla małego dziecka, to super pamiątka! A Wy co o tym myślicie?

wtorek, 26 stycznia 2016

Poduszka Vinety - czyli czas na lokalny patriotyzm

Nigdy bym nie pomyślała, że przyjdzie mi uszyć taką poduszkę! Ale przychylam się ku zasadzie NIGDY NIE MÓW (w tym przypadku też nie myśl) NIGDY ;)
Poduszka z logiem lokalnego klubu sportowego i lokalnej drużyny piłkarskiej Vinety Wolin. 
Jak możecie zauważyć bazuje ona na tym samym wzorze, wg którego powstała niejedna już poduszka BMW. Poduszka jest okrągła i ma ok 38 cm średnicy, a jej wysokość to ok 9 cm. Logo wycięte jest z filców. Z kolei przeszycia piłki to gęsty zygzak, który lubię jeżeli chodzi o przeszywani różnych naszywanych rzeczy. 
Ta poduszka trafiła do jednego z fanów miejscowej drużyny :)

niedziela, 24 stycznia 2016

Folklove - pokrowiec na ultrabook

Renesans folkowych motywów - tak można określić to zjawisko, które chyba każdy z nas obserwuje w sklepach wszelkiego rodzaju. Cepelianka w, moim zdaniem, lepszym wydaniu ;)
Łowickie wzory łączone z filcem to istny hicior! A bawełna z takim motywem, to jedna z najpiękniejszych tkanin z jakimi miałam do czynienia. Nie pozostało mi więc nic innego, jak w końcu uszyć coś z ich udziałem dla siebie samej. 
Okazja się pojawiła. Nowy służbowy ultrabook wymagał pokrowca. To, że pokrowiec ma być filcowy było jasne. A co na nim? To był trudny wybór. Padło na taki wzór :)
Bawełniane serce przyszyłam za pomocą gęstego zygzaku. Dookoła serca naszyłam wzór za pomocą jednego z posiadanych przez moją maszynę ściegów dekoracyjnych. Pierwszy raz używałam tego typu ściegu. Nie jest to trudne, choć wiem już jakich błędów unikać przy kolejnych podejściach.
Po raz pierwszy (i chyba ostatni) jako zapięcie zastosowałam zatrzask magnetyczny. Choć jest on praktyczny, to jednak problemem jest zakrycie wystających blaszek na zewnętrznej stronie (stąd ten guzik). Jednocześnie w przypadku laptopa o niejednakowej szerokości na całej długości jest mały problem z trafieniem zatrzaskiem w odpowiednie miejsce. Z doświadczenia  - rzep sprawdza się tu o wiele lepiej.
Standardem jest u mnie to, że pokrowce na laptopy szyte są na wymiar, więc pasują idealnie. 
Ten pokrowiec uszyłam z filcu impregnowanego i tym razem strona impregnowana jest wierzchnią stroną pokrowca - ma to zapobiec nadmiernemu jego filcowaniu.

czwartek, 21 stycznia 2016

Elegancko czy sportowo - filcowa torba totalnie uniwersalna

Filcowe torebki mogą być bardzo rożne. Jedna z moich znajomych szukała idealnej dla siebie. Pasującej do sportowych butów, ale też do eleganckiej marynarki. Zgrabnej i pojemnej, nadającej się do pracy i na studia. Znalazła idealny rodzaj na Eti Blog. Poprosiła mnie o uszycie takiej torby. Wyzwanie podjęłam.
Torba jaką uszyłam wyszła tak:
Jestem zachwycona tym, jak cudownie filc komponuje się z skórzanymi dodatkami. Oczywiście u mnie to nie skóra naturalna a eco, ale i tak wygląda dobrze. W dodatku torba w takim kształcie i ze skórzanymi dodatkami jest elegancka, ale dzięki jej prostocie psuje także do sportowych butów :)
Torba ta jest bardzo zgrabna, bo na całej długości ma szerokość tylko 5 cm, i tej samej szerokości jest jej dno. Jednak wyniki sprawdzania jej pojemności zaskoczyły mnie bardzo. Jednorazowo zapakowałam do niej teczkę a4, litrowy karton soku, portfel, kosmetyczkę, kalendarz, kosmetyczkę z pękiem kluczy i małą butelkę wody. I ku mojemu zdziwieniu torba nie straciła swojego zgrabnego kształtu oraz spokojnie się zamknęła na zatrzask magnetyczny! No i co ważne zmieściłabym w niej jeszcze kilka rzeczy! Także pojemna jest bardzo :)
To już chyba standard w szytych przez mnie torbach - w środku jest kieszonka na zamek na szczególnie ważne lub podatne na zgubienie rzeczy.
Oby torba dobrze się nosiła :)

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Pokrowiec na ultrabook dla miłośnika snowboardu

Nadszedł styczeń, czyli dla mnie nadszedł czas myślenia nad kolejnymi prezentami dla niejednej osoby, bo trochę ludzi z mojego bliskiego otoczenia urodziło się właśnie w styczniu. 
Łańcuch urodzin rozpoczyna kolega z pracy, który jest miłośnikiem snowboardu i sportów skate i prowadzi blog tematyczny Shred for life
Uszyłam mu filcowy pokrowiec na ultrabook z logiem jego bloga. 
Pokrowiec jak zwykle uszyty został na wymiar. Zapinany jest na rzep - to zapięcie jest na prawdę praktyczne. Uszyłam go z grubego 4 mm impregnowanego filcu. Moja maszyna daje sobie radę z jego szyciem :)
Na gwiazdkę znajomy dostał ode mnie też upominek z logiem swojego bloga - poduszkę podróżną. :)
Oba prezenty przypadły mu do gustu, także trafiłam z nimi bez dwóch zdań :)

czwartek, 14 stycznia 2016

Zapraszam na urodzinowe GIVEAWAY!!!

O matko! Jestem w szoku za każdym razem, gdy pomyślę o tym, że właśnie minie rok od momentu opublikowania tutaj pierwszego postu. Była to rzecz o poduszkach sowach. Początkowo był stres. Nie wiedziałam jak blog zostanie przyjęty, czy zyska choć kilku stałych odwiedzających. Nie rozczarowałam się :) Zagląda Was tu całkiem spore grono. Statystyki mówią same za siebie - blog ma już ok 18 000 wyświetleń. Za mną 90 opublikowanych postów! Szycie się rozkręca! A to w dużej mierze dzięki pozytywnym odbiorem z Waszej strony :) Za to bardzo Wam dziękuję ;)

I ogłaszam swój pierwszy blogowy konkurs!!!
Do wygrania filcowa torba. Zgrabna, pojemna i praktyczna. Nawiązuje do pierwszego opublikowanego przeze mnie wpisu - z sowopodbnym motywem. W środku praktyczne kieszonki ;) 

Zasady zabawy są proste:

1. Pozostaw pod tym wpisem komentarz wyrażający chęć udziału w zabawie.
1. Polub moją stronę na facebook'u.
2. Jeżeli prowadzisz blog, to umieść na nim podlinkowany banerek z informację o zabawie.
3. Jeżeli nie prowadzisz bloga pozostaw w komentarzu swój adres e-mail.
3. Będzie mi miło, jeżeli zostaniesz obserwatorem mojego bloga.
4. Zapisy trwają do 30.01.2016.
5. Wyniki ogłoszę w ciągu 2 dni od zakończenia zabawy.
6. Wysyłka na adres w Polsce 

Zapraszam do zabawy !

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Sowa w bardzo fajnych barwach

Czas na kolejną sowę! Tym razem uszyta z mojej ulubionej bawełny w drobniutkie kwiatuszki :) No i z moim ulubionym zapatrzonym spojrzeniem - nie mogę powstrzymać się przed uszyciem właśnie takiej, gdy tylko przychodzi mi szyć sowy.  
Ta urocza poduszka powstała jako prezent dla znajomej. Takie poduszki są fajnym upominkiem zarówno dla małych jak i dużych. Mam nadzieję, że jako poduszka, zarówno dekoracyjna jak i do wtulenia, sprawdzi się w 100% :)
Reakcja obdarowanej koleżanki bezcenna - sowa bardzo się spodobała :)

piątek, 8 stycznia 2016

Rękawice kuchenne dla sowiej miłośniczki

O tym, że uszyję kuchenne rękawice nie myślałam nigdy. A tu nagle życzenie koleżanki z pracy: "Aga, jak zastanawiasz się co dla mnie na świąteczny upominek, to proszę uszyj mi rękawice kuchenne". Jakże mogłabym odmówić ;)
Od razu wiedziałam jaki będzie ich motyw przewodni - sowy dla sowiej miłośniczki.
Z drugiej strony i w środku postanowiłam obszyć rękawice zieloną bawełną w gwiazdki. I wszystko byłoby super, gdyby na końcu nie okazało się, że uszyłam 2 prawe rękawice!!!! Hahaha! Dobrze jednak, że nie 2 lewe, bo moja koleżanka ma w kuchni zdecydowanie 2 prawe, a nie 2 lewe ręce :D
W środku rękawic znajdują się 2 warstwy ociepliny sylikonowej. Całe rękawice są przepikowane w romby. Fakt, że ich szycie pochłonęło mi trochę czasu, ale to był pierwszy raz. Pewnie kolejne pójdą nieco szybciej ;) O ile będą kolejne!

środa, 6 stycznia 2016

Upominki dla małego i dużego

Dziś krótki powrót do minionych świąt. Po raz pierwszy z małym bobasem w tle - z moja kochaną bratanicą. Ma ona 3 miesiące i w te pierwsze swoje święta dostała od ciotki słonia z szeleszczącym uszkiem. Jak na razie jest to jak dla mnie najbardziej pozytywny ze słoników, które uszyłam :) I największy!
O jej tacie też nie zapomniałam. Jako, że podróżuje teraz dużo zarabiając na przyszłe zachcianki swojej małej księżniczki, to do prezentu z jego listy życzeń dorzuciłam coś od siebie - poduszkę podróżną. Po raz pierwszy z morskim motywem. Może wygląda jak dla dzieci, ale mojego brata na prawdę ucieszyła i rozbawiła.
Prawda, że w nieskomplikowany sposób można najbliższym zrobić przyjemny i miły upominek?

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Pokrowiec na ultrabook - 3 na 1

Dziś ponownie czas na filc. Tym razem przedstawiam Wam drugi w moim wykonaniu pokrowiec na ultrabook'a. Uszyłam go jako świąteczny upominek dla kolegi z pracy. Cały jest z grubego impregnowanego filcu. Impregnowana strona jest brzydsza dlatego jest od wewnątrz. 
Uszycie tego pokrowca w planach miałam już bardzo dawno. Tak się składa, że mój znajomy ma różne pasje i zainteresowania. Szczególnie kojarzę go z grą na gitarze i jazdą na motorze. Początkowo zastanawiałam się, którą z tych opcji wybrać. Totalnie nie mogłam się zdecydować. Wtedy koleżanka wpadła na extra pomysł, żebym uszyłam etui z 3 "bąbelkami". W jednym żeby znalazła się gitara, w drugim motor, a w trzecim... Eureka! W trzecim pizza, bo kolega, który stał się właścicielem pokrowca to miłośnik pizzy -  w dodatku od roku pizzy w wersji vege. 
Pomysł na uszycie takiego właśnie pokrowca wcieliłam w życie. I oto co powstało :)
Łatwo mi się szyło ten pokrowiec, bo nie musiałam kombinować z załatwianiem wymiarów laptopa. Mam w domu niemal identyczny. Także na wymiar szyty pokrowiec pasuje idealnie.
Na wigilii pracowniczej każdy od każdego dostał upominek świąteczny. Przy moich było trochę śmiechu ;) A ten prezent okazał się być trafiony w dziesiątkę :)

sobota, 2 stycznia 2016

Mufka do wózka - temat przewodni ROMBY

Witajcie w 2016 roku!  Nowy rok, nowe pomysły! Z pewnością będzie się działo!
 No to zaczynam noworocznie z nowinkami :) Nadal pokazuję Wam to, co uszyłam jako świąteczne upominki.  Brat i bratowa, jako świeżo upieczeni rodzice mówili, że mufka do wózka w tą ciepłą, lecz mimo wszystko zimę, bardzo bym im się przydała. Postanowiłam więc spełnić ich życzenie. Uszyłam pierwszą w życiu mufkę. I trafił się mroźny początek roku, to gadżet ten z pewnością im się przyda. 
Mufka miała pasować do granatowo - białego wózka. Z materiałów jakie miałam w szafie wybrałam więc bardzo fajną bawełnę w romby w kolorystyce wózka. Jako, że mam małą bratanicę, to na środkową warstwę wybrałam piękne fioletowe minky. W środku znajduje się tylko 1 warstwa grubej ociepliny sylikonowej.
Żeby mufka lepiej układała się w okolicach rączki postanowiłam przepikować ją dwoma paskami w okolicach środka - paski dzieli 5 cm odległość.
Mufki szyje się banalnie prosto. Jedyną problemową dla mnie rzeczą było estetyczne i trwałe przyszycie metalowych zatrzasków (bardzo utrudniał to fakt, że nitka co chwilę mi się urywała). Chyba czas zainwestować  napownicę!
A teraz.... mała zapowiedź: BĄDŹCIE CZUJNI! Już niedługo pierwsze urodziny bloga i pierwsza rozdawajka :)