Mam znajomą, którą lubi proste wnętrza, bez przesadzania z motywami. Takie proste zestawienia kolorystyczne stosuje także w pokojach swoich dzieci. Rok temu szyłam kolorowe, choć jednolite poszewki na poduszki do pokoju jej syna. Niedawno po raz drugi została mamą i w pokoju jej córeczki króluje biel, a dodatki są w kolorach pudrowego różu i jasnej szarości.
Poprosiła mnie o uszycie bielutkiego, prostego, panelowego ochraniacza do łóżeczka. Gdy uszyłam pierwszy, okazało się, że źle sprecyzowała wymiary. Zgodnie z tym, co napisała uszyłam ochraniacz 60 x 160 cm (przepikowany w miejscy rogów łóżeczka). Po jego uszyciu okazało się, że chodziło jej o niższy. Ale stwierdziła, że ten większy też jej się przyda, jak będą obniżać położenie materaca, więc ja uszyłam niższy (26 x 160 cm) i oba trafiły w jej ręce.
Tak wygląda mniejszy ochraniacz.
Z kolei tak wygląda większy ochraniacz.
Czasami są więc niedogadania, ale cieszę się, że moja praca i tak nie idzie na marne :)
Milusio :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wyglada :)
OdpowiedzUsuń