Zakochana w tej pięknej bawełnie nie umiem przestać szyć z niej różnych "przydasi". Bo "przydasie" mają to do siebie, że są praktyczne, korzysta się z nich często, więc i często można mieć przy sobie coś wykonanego z tego pięknego materiału.
I tak oto powstały kolejne 2 kosmetyczki i etui na smartfon.
Pierwszą z kosmetyczek uszyłam dla siebie. W końcu wymieniłam swoja zużytą, starą i bardzo wysłużoną kosmetyczkę. Jest to kosmetyczka szyta dokładnie w ten sam sposób, co 2 inne prezentowane już na moim blogu. W środku umieściłam morską bawełnę w kropeczki. Jest dość duża i spokojnie mieści wszystko co niezbędne :)
Kolejna kosmetyczka to prezent dla znajomej. Połączenie tego materiału z różowym zamkiem i różową podszewką już widzieliście. Ta kosmetyczka różni się od poprzedniej kształtem i wielkością. Jest ona bowiem płaska i ma ok 15 cm wysokości i 23 cm szerokości. Jej przeznaczeniem będzie noszenie w torebce i mieszczenie w sobie najbardziej niezbędnych w trakcie dnia kosmetyków.
No i przyszedł czas na wymianę u mnie etui na smartfon. Nie zrezygnowałam jednak z filcu. Tym razem filc obszyłam bawełną i uzyskałam taki oto efekt końcowy. Prawda, że fajny?
Bawełny w tym wzorze mam jeszcze sporo, także spodziewajcie się kolejnych wpisów właśnie z nią w roli główniej :)