Szycia dla najmłodszych ciąg dalszy. Z nudów przychodzą mi do głowy nowe pomysły na to, co można by było uszyć. A, że mam w szafie różne wzory bawełny, w większości w cudnych kolorach i coraz więcej dzieci mnie otacza, to jakoś tak się składa, że większość rzeczy, które powstają w moim salonie, to rzeczy dla najmłodszych.
Tym razem zajęłam się tworzeniem małego zoo.
Zwierzaki cudaki wykończone tasiemkami do ciągania. Idealnie pasują do małych rączek.
Tym razem zajęłam się tworzeniem małego zoo.
Dzisiaj w roli głównej:
ŻYRAFA
Ta powyżej powstała jako pierwsza. Ma wysokość ok. 27 cm. Jej szycie nie jest trudne, choć, jak to przy małych rzeczach bywa, nie należy do najszybszych.
Po uszyciu tej pierwszej powstały kolejne w celu poszukiwania wzoru idealnego.
Kochana żyrafki są bardzo fajne i praktyczne dla maluszka, pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Tobie podobają. I fajnie, że takie miłe słowa dostaję od kogoś, kto też handmade szyciowe wykonuje :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie żyrafki!
OdpowiedzUsuńJa wolę żółtą w kropeczki - jest fantastyczna, taka radosna choć fakt, że oko by jej się przydało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam