czwartek, 26 marca 2015

Poduszka świnka - różowy szał


SŁODKI PROSIACZEK?

Pewna Hania stała się właścicielką tej okrągłej, różowej poduszki z ryjkiem i raciczkami świnki :D
Pomysł jej uszycia podsunęła mi z kolei Asia. Dzięki niej zakres poduszek tworzonych przeze mnie się powiększył. Nie dość, że uszyłam pierwszą okrągłą poduszkę, to jeszcze pierwszy raz znalazłam zastosowanie dla tej różowej tkaniny i różowego minky. 

Fakt jest taki: wiem już, że nabrałam pewnej wprawy w szyciu i uszycie tego typu rzeczy, nawet po raz pierwszy nie jest dla mnie mega problemem. Z bawełną lubimy się już bardzo, a z minky się docieramy. Nie jest to bowiem łatwy materiał do poskromienia. Rozciąga się, no i jest dość delikatny. Ale nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy trochę cierpliwości i można minky okiełznać. 

Już tradycyjnie do stworzenia elementów takich jak oczy, czy ryjek posłużył mi filc. Raciczki i uszy są z minky. Dodam, że raciczki są wypchane, podobnie jak cała poduszka moim ulubionym puchem sylikonowy. 

No to teraz ciekawe jaką kolejną poduszkę przyjdzie mi uszyć?

5 komentarzy:

  1. Piękna świnka : ))). Ja jeszcze z minki nie szyłam,dopiero się przymierzam,póki co czasami sobie go podotykam ; ) jest taki milutki i taki wdzięczny : ). Fajnie,że do Ciebie wpadłam : ). Przeczytałam Cię od deski do deski i dzięki Tobie dowiedziałam się,że te szmatki z metkami nazywają się szmatkami sensorycznymi : ). A ja do tej pory nazywałam je szmatkami do duźdania ; ),he,he,o zgrozo ; ). Bardzo fajnie szyjesz,tak radośnie : ))). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :) Życzę powodzenia z minky - z nim rzeczy wyglądają zacnie :)

      Usuń
  2. Poduszeczka świnka bardzo fajna, róż bardzo dobrze się tu wpasował, a minky rzeczywiście takie milusie w dotyku :) Pozdrawiam Cię cieplutko i zapraszam na nowy post z króliczą rodzinką c.d. w roli głównej i czekam na Twoje króliczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dzięki za miłe słowa :) A Twoje króliczki cudne!!!

      Usuń
  3. Prosiaczek niczym wyjęty z bajki dla dzieci. Przy szyciu poduszek trzeba jednak wykazać się wyczuciem dziecięcej estetyki, bo jako dorośli gustujemy w innych rzeczach. Nowa właścicielka pewnie zadowolona ze zwierzątka ;)

    OdpowiedzUsuń