Tuż przed zakończeniem roku szkolnego doszło u mnie do wyzbycia się co do ostatniego kawałka wszelkich zielonych tkanin jakie miałam w domu. Czasu było za mało na domawianie, a zostałam poproszona o uszycie pięciu bukietów złożonych z siedmiu całorocznych, niewiędnących tulipanów. Każdy bukiet trafił do nauczyciela. Te tulipany to świetna alternatywa dla żywych kwiatów czy bombonierek wręczanych najczęściej z okazji zakończenia roku szkolnego.
W przypadku każdego z bukietów miałam możliwość dowolnego łącznie tkanin - bukiety miały być po prostu kolorowe.
Pierwszy bukiet to połączenie bawełny w akwarelowe kwiaty, jasnoróżowych w groszki i satynowych fioletowych - wyszedł bardzo nietuzinkowo.
Drugi to grochy ba wrzosowym, na turkusowym i amarantowym - uniwersalnie i kolorowo.
Trzeci to połączenie łowickich kwiatów na białym tle z grochami na jasno-szarej bawełnie - jednocześnie kolorowo, uniwersalnie i modnie.
Czwarty to z kolei duet łowickich kwiatów na szarości i delikatnych kropeczek na koralowym tle - uniwersalnie i delikatnie :)
Piąty to mieszanka grochów na jasno-różowym tle, kropek na amarantowym tle oraz jednolitych granatowych tulipanów - kolorowo i uniwersalnie.
Mam nadzieję, że takie bukiety ucieszyły osoby, które je otrzymały.
Kiedyś pracowałam w szkole... tak jak napisałaś - najczęściej dostawałam czekoladki i kwiaty. Czekoladki zjadałam z przyjemnością :) a kwiaty... cóż, musiałam patrzeć jak powoli umierają... :( Takie tulipanki jak Twoje to zupełnie co innego - sprawiają przyjemność na okrągło :) BARDZO fajny pomysł na podziękowanie :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe bukieciki na zawsze:)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł na prezenty dla nauczycieli ! Komplet z granatem mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuń