Niestety w moim rejonie Polski, czyli w pasie nadmorskim zachodniego wybrzeża 30-stopniowe upały nie dominują nawet latem, a co dopiero mówić o kwietniu, czy maju. W tym roku chyba po raz pierwszy od ładnych paru lat nie mamy niemal 2-tygodniowego opóźnienia z kwitnieniem drzew i rzepaku w stosunku do południa Polski. Jednak północny wiatr często obniża nam temperaturę. Dlatego szycie wiosennych kominów, czy opasek pin-up ochraniających dziecięce uszy jest tutaj totalnie na czasie :)
U mnie ostatnio powstał taki ładny, delikatny zestaw dla małej Oliwki. Uszyłam go z cienkiej dzianiny.
A tu z kolei komin już nie takiej małej Pauli :) To również połączeni 2 cienkich dzianin.
A u Was wiosną przydały by się takie dodatki?
Śliczne! Bardzo fajna ta letnia, ziołowa tkanina ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe :) Super radosne i wiosenne klimaty :)
OdpowiedzUsuńniesamowite wzory
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda... Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńMy korzystamy wiosna z takich dodatków:) ale Twoj kwiatuszkowy zestaw jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowe :)
OdpowiedzUsuń