niedziela, 21 sierpnia 2016

Tilda Sweetheart - pirat Ksawery

Macie często tak, że jak coś uszyjecie, to wiecie, że to nie był ostatni raz? Ja mam tak często, choć zdarzają się też przypadki, że po uszyciu czegoś mówię sobie "Już nigdy więcej!" - ale słowa nie dotrzymuję ;)
W przypadku mojej pierwszej lalki Tilda Sweethear wiedziałam, że to nie ostatnia taka lala uszyta przeze mnie. Nie musiałam długo czekań na okazję uszycia kolejnej. Przez mamę Oli, która otrzymała ode mnie różową lalę zostałam poproszona o uszycie czegoś na roczek niejakiego małego Ksawerego. Od razu zaproponowałam pirata Sweetheart. Pomysł zyskał aprobatę i ....
OTO ON - PIRAT KSAWERY!
Tym razem musiałam ubrać lalkę jak chłopca. Posłuchałam pewnej trafnej porady i ubrałam pirata w dżinsowe portki. Do tego uszyłam czerwoną koszulkę z marynistycznym motywem i granatową apaszkę w kotwice identyczne jak na koszulce. 
Jak na prawdziwego pirata przystało Ksawery ma przepaskę na oku.  
Z kolei na głowie Ksawery ma bandamkę z wyszytym imieniem! Wreszcie mam maszynę, która ma możliwość wyszywania imion, więc mogę wszystko personalizować!

13 komentarzy:

  1. I ta lala też jest genialna. Ksawery wygląda jak prawdziwy pirat. Świetny pomysł. A maszyny ciut zazdroszczę, ale tak pozytywnie oczywiście, to zwiększa możliwość w szyciu. Pozdrawiam cieplutkie przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna laleczka! Niesamowity Ksawery
    ____________________________
    Pozdrawiam serdecznie, Ada!
    http://hafciarkablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pirat:) Ksawery będzie miał fajnego kompana:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna piratka :) Genialnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny pirat.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O jaki kapitalny pirat!!!! Superowy!!!

    OdpowiedzUsuń