czwartek, 23 kwietnia 2015

Królicze tildowe rodzeństwo

Niedawno zostałam poproszona o uszycie zestawu tildowych królików. Wystąpiły one w roli upominków dla dziewczynki i dla chłopca. Jeden królik to on - Klemens, a drugi to ona - Klementyna. To co je łączy, to żółte elementy stroju :)

Królik Klemens trafił w ręce dwuletniego chłopca. Na życzenie ubrany został w dżinsowe ogrodniczki i kapelusz. A żółte detale to już moja własna inwencja.

Króliczka Klementyna trafiła w ręce czteroletniej dziewczynki. Tu życzeń co do stroju nie było. Ja jednak czekałam na jakąś dziewczynkę, która pojawi się na horyzoncie szycia tildowych królików. Chciałam bowiem uszyć pierwszą króliczkę w sukience. W końcu się odczekałam! Powstała króliczka w sukience z żółtymi elementami i w żółtym kapeluszu. 

Czy sukienkę szyje się prościej od ogrodniczek? Trudno powiedzieć, bo i jedno i drugie jest już dla mnie mało kłopotkilwe. Gdy szyłam pierwszego, to sposób uszycia ogrodniczek wydawał mi się bardziej skomplikowany niż szycie spódnicy. Ale teraz szycie ogrodniczek nie wydaje mi się ani trochę trudniejsze od uszycia takiej oto sukienki jak na górze. 

5 królików tilda mam już za sobą :) Jednak czas ich szycia to dla mnie nie pół godziny - to nadal sporo czasu. Uszycie jednego spokojnie zajmuje mi 2 godziny. Ale jako, że gdy powstają kolejne elementy królik wygląda coraz zacniej, to praca przy tworzeniu tildowych królików mnie nie nuży. 

2 komentarze:

  1. Cudne króliczkowe rodzeństwo :) Też się tu u Ciebie zadomowię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w moich progach :) I dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń