W sobotę w mieście, w którym pracuję odbyła się impreza charytatywna dla małego Wojtusia, który urodził się bez gałek ocznych. Zbiórka pieniędzy dla niego przeprowadzana jest w wielu miejscach. My zorganizowaliśmy taki festyn rodzinny, którego rozmiar przerósł nasze początkowe oczekiwania. Pogoda była cudowna. Atrakcji było mnóstwo: licytacje, quiz z nagrodami, kiermasz ciast przygotowanych przez sołectwa i nie tylko, przejażdżki motorami, motorówką i wozem straży pożarnej, bryczką i kucykami, grill i inne przysmaki oraz występy lokalnych artystów.
Ja na licytację uszyłam taką praktyczną torbę w wiosennym wydaniu :)
Torebka jest pojemna. Zapinana jest na zatrzask magnetyczny, a w środku ma 2 praktyczne kieszonki - 1 na zamek i 1 na telefon.
Licytacje się udały i torebka ma swoją nową właścicielkę :)
podoba mi się bardzo :) taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńPiękna i na pewno wspomogła sporą kwotą szczytny cel ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja i swietne kolory ! Brawo za Twoje ogromne serducho Agnieszko :)
OdpowiedzUsuń