Na bloga wracają dziś bawełniane ekotorby! Ostatnio w jednym z dyskontów, w którym uwielbiam robić zakupy ze względu na jakość produktów, nie dostaniesz człowieku normalnej reklamówki! Jak wyjdę z domu bez mojej ekotorby, bo akurat nie wychodzę z niego z zamiarem robienia sporych zakupów, to cierpię niezmiernie. Muszę wtedy bulić za wielką torbę sklepową, której nosić nie lubię, bo, jak dla mnie, jest mega nieporęczna.
Także takie ekotorby są zbawieniem! Duże, poręczne, dwustronne, wielorazowe, ładne, zgrabne i każdy może mieć swoją jedyną i niepowtarzalną torbę.
Pierwsza toreb, to liściasta dżungla z jednej strony i paprocie z drugiej.
Druga, to drobna łączka na granacie i biało-granatowe paski.
Ostatnia, to cukierkowa torba z uroczymi króliczkami z jednej strony i kamyczkami na brudnym różu z drugiej.
Jak widzicie każda jest inna i każda ma w sobie to coś :)