Czasami zdarza się mi szyć coś, czego w planach totalnie nie miałam, nie brałam tego pod uwagę. Tak było w tym przypadku. Myślałam, że kołyski dla niemowlaków odeszły do lamusa, a zastąpiły je bujaki. Ostatnio jednak odnoszę wrażenie, że kołyski wracają do łask. Szyłam już komplet pościeli do jednej kołyski. A zaraz po nim zgłosiła się do mnie pewna babcia szykująca niespodziankę dla swojej córki i wyczekiwanej wnuczki. Chodziło o uszycie tekstylnych dekoracji do wiklinowego kosza starej kołyski - nowego baldachimu, falbany i nowego materacyka.
Na baldachim i falbanę została wybrana bawełna w złote korony.
Musze przyznać, że szycie baldachimu ułatwił mi stary baldachim, który otrzymałam na wzór. Dzięki temu ten nowy ma dokładnie takie same wymiary i wiedziałam dokładnie jak go uszyć.
Wieńczy go duża kokarda.
Falbanę uszyłam łącznie z pasa bawełny o długości ok 4,5 m. Do zmarszczenia użyłam gumy o szerokości ok 3 cm i długości ok. 2,5 m. Sama guma nie wystarczyła do utrzymania falbany, dlatego doszyłam do niej 6 troczków, dzięki którym można ją przywiązać do kosza.
Początkowo w zestawie była tylko 1 falbana - tak jak widać na zdjęciach. Po jakimś czasie zostałam poproszona o uszycie drugiej identycznej, która miała być przymocowana poniżej. Niestety nie mam zdjęć efektu końcowego z dwoma falbanami, bo szyjąc ją nie miałam już kosza, ale wiem, że wygląda genialnie :)
Tu muszę też wspomnieć, że pojawiały się głosy o przemalowaniu kosza na biało. Może i wyglądałby fajnie. Ale z drugiej strony mógłby się trochę zlewać z biała bawełną. A tak złote kory pięknie komponują się z naturalnym kolorem wikliny.
Nowy materacyk, który uszyłam do kołyski, zgodnie z życzeniem jest jasno-różowy. Ten kolor ma pasować do pościeli, którą pani babcia zakupiła do kołyski :)
I co sądzicie o nowej odsłonie kosza starej kołyski?
Mega! Uwielbiam takie rzeczy :) faktycznie, kołyski i ogólnie retro dodatki wracają do łask :) świetnie się spisałaś! Jak dobrze mieć takie zdolne koleżanki :)
OdpowiedzUsuńPo prostu bajkowy...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńO wow! Cudowny :) Niesamowity... idealny :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się! Przepiękny
OdpowiedzUsuńTaki kosz coś pięknego, a Twoja wyprawka wydobyła cały urok
OdpowiedzUsuńWspaniały kosz ze wspaniałym baldachimem, materiał w korony wspaniale komponuje się z brązem kosza i pasuje do małej Królewny :)
OdpowiedzUsuńKosz myślę lepiej byłoby zostawić w brązie, to nie tylko naturalny ale i ciepły kolor, biel faktycznie mogłaby się zlać z materiałem. Twoja wyprawka wspaniale wygląda.
Pozdrawiam cieplutko :*
SUPI:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWyszło cudownie! Fajnie, że takie kosze i kołyski wracają do łask :) są przepiękne!
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuń