środa, 28 czerwca 2017

Króliczka Marcelina

Na blogu ponownie rozgościła się jedna z przedstawicielek królików w stylu Maileg. To urocza baletnica Marcelina nosząca takie samo imię jak jej mała właścicielka.
Króliczka powstała po bardzo długiej przerwie w szyciu tych uroczych zabawek. Ale powroty bywają bardzo fajne i tak też było tym razem. 
Spontaniczne zamówienie "na już" oraz zmiana planów szyciowych -  tak oto w pewne czwartkowe popołudnie powstała ona. Choć od tych chudzielców już się odzwyczaiłam, bo swego czasu ich miejsce zajęły grubaśne tildy, to efekt końcowy oko cieszy. Zgrabna baletnica w bardzo energetycznych barwach.
Marcelina ma ok 50 cm wysokości.
Na noce ma maszynowo wyszyte imię.
Takie powroty do przeszłości to ja lubię ;)

12 komentarzy:

  1. Piekna :))) Kolorowa idealna na lato :))) I jaki Sliczny lisek masz :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna Marcelinka :) Chyba zatęskniłam za Twoimi króliczkami, bo jak zobaczyłam tą baletnice to aż buzia sama się uśmiechała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna królisia!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna i kolorowa! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tilda ma świetną kieckę - taka prosta w połączeniu z wypasionym ciuchem staje się extra laską ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesoła i śliczna panieneczka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna! I jeszcze szpagat umie robić ;-)

    OdpowiedzUsuń