poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Ciasteczkowy Potwór na filcowym etui

Mimo, że to nie zima, a filc kojarzy się nieodzownie z tą porą roku, to moje pierwsze filcowe etui na smartfona spodobało się wielu osobom, które widziały je na żywo. 
Kolega, który mnie odwiedził poprosił o uszycie mu takiego etui. Jako, że za czasów studenckich nosił on często koszulkę z Ciasteczkowym Potworem, to pierwsze co mi przyszło na myśl, to naszycie na filc wizerunku tej właśnie postaci z Ulicy Sezamkowej.

Dodatkowo furorę robił mechanizm wyciągania, czyli rypsowa tasiemka której pociągnięcie powoduje wysunięcie telefonu. A dla mnie to takie oczywiste, że tasiemka ta musi być.

A w środku wyściółka z bawełny w kolorze Ciasteczkowego Potwora ;)

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam Ciasteczkowego Potwora jako motyw... wszędzie :) bardzo ładne etui! Serdecznie zapraszam do mnie http://lisie-szycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne etui. ;) Super, że wyściółka pasuje kolorystycznie.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowe!!! Ja też mam siwe ale na rzep.Szkoda tylko,że filc strasznie się mechaci przy dłuższym użytkowaniu ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne etui! Fajna kolorystyka i motyw :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Ciasteczkowego Potwora - i jego kolor, i uśmiech, i te rozbiegane oczy... Etui wygląda super, nie ma opcji, żeby się nie spodobało Twojemu znajomemu. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne etui, a Ciasteczkowego uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Etui sprawdza się rewelacyjnie! Ciastek nieustannie bawi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pokrowiec ;) Potwór bardzo udany ;)

    OdpowiedzUsuń