wtorek, 17 lutego 2015

TULIPANY z bawełny, czyli wiosna w domu



Nie mogę doczekać się wiosny!!! Zimo idź precz! Szczególnie taka zimo, jak przez większość czasu - szara, bura, deszczowa i depresyjna! Tego typu myśli chodzą mi po głowie od połowy października. Znalazłam sposób na wiosnę w domu: TULIPANY Z BAWEŁNY! Całoroczne, kolorowe i niewiędnące!


Uszyłam ich już mnóstwo. Bukiety składające się z 8 lub 10 tulipanów wyglądają bosko. Obdarowuję nimi kogo się da! Okazje są do tego różne: urodziny, imieniny, dzień babci (podejrzewam, że świetnie sprawdzą się także w dniu matki), podziękowania, gratulacje, narodziny dziecka i dla babci, która właśnie nią została. No i bez okazji oczywiście też! Każdy obdarowany zadowolony :)

Tulipany jednolite, w groszki, kropeczki, krateczkę, paseczki, czy kwiatuszki - do wyboru do koloru (dosłownie ;) ) Urocze są zarówno bukiety w określonej barwie (choć z mieszanych materiałów), bukiety dwukolorowe czy różnokolorowe - co kto sobie życzy!

Tutaj na zdjęciu moja kocurzyca! A obok niej pierwsze tulipany, które wyszyły spod mojej ręki (te, które teraz powstają są o wiele bardziej precyzyjne i ładniej wykończone). Ich szycie to mozolna praca - szczególnie w przypadku wypychania łodyżek (bo to zajmuje najwięcej czasu). Reszta to już czysta frajda tworzenia.

Bawełniane tulipany świetnie sprawdzą się w ciemnych wnętrzach, gdzie żywe kwiaty giną śmiercią naturalną spowodowaną brakiem słońca (tak dzieje się    w mojej sypialni). A co gdy się znudzą? Chowamy do szafy. A gdy za nimi zatęsknimy wyciągamy je z powrotem. Prawda, że proste? A jak się zakurzą, to najnormalniej w świecie pierzemy je!

Jaki bukiet tulipanów najchętniej zobaczylibyście u siebie w domu? 

8 komentarzy:

  1. Piękne są te tulipany!!! Szyjesz też jakieś inne kwiatki?

    Ile mniej więcej czasu zajmuje Ci zrobienie bukietu? No i czy będzie jakiś tutorial dla takich co mają 2 lewe ręce do szycia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Paulina :) Innych kwiatków nie szyję. Tutorial może kiedyś zrobię. Ale tak generalnie to bukiet robię na raty...najgorzej jest z wypychaniem łodyżek - 10 łodyg to ok 2 h wypychania, Do tego ich pocięcie, zszycie, wycięcie liści, zszycie liści, wycięcie kwiatków i ich zszycie i wypchanie. I spokojnie bukiet to jakieś 5 h dłubania

      Usuń
  2. Tulipany piękne, wdzięczne, jakie kolorki! Bardzo mi się podobają :) Taki bukiet to sama radość, szkoda, że nie pachną ;) A w kociaku jestem po prostu zakochana, jest cudowny! Zapraszam również do siebie na wiosenne tulipanki, pozdrowionka, Asia
    iglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Asiu, Twoje tulipany są prześliczne - piękny materiał. I w ogóle fajny blog Igła, nitka, para rączek.

      Usuń
  3. Przepiękne. Właśnie próbuję takie uszyć. Główki mam, ale łodygi.... Katastrofa. Uszyłam sobie tunele i teraz nijak nie wiem jak je obrócic na prawą stronę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób na przewrócenie jakie ja używam: koniec zszyty delikatnie wpycham do środka. Wkładam tam ołówek (stępiony, ale stroną z gumką) i przepycham na drugą stronę. Raz dwa i wywrócone ;)

      Usuń
  4. Fajne,takie wiosenne i optymistyczne.
    kreatywniejemy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Po tym jak napisałaś, że też szyjesz tulipany musiałam zerknąć na Twoje. Są prześliczne i muszę wziąć z Ciebie przykład i uszyć we wzorki. Twoje prezentują się wspaniale. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń